Contents:
Już z lotniska do nas jedzie, pani co się dobrze wiedzie. Bo Madonna, tak ją zwą, lubi nucić śpiewkę swą. Na dmuchanym zamku skacze… To żyrafa?! Co ja pacze? W żywopłocie ktoś się skrada… wścibski lordzie, nie wypada!
Tu zabawa przednia jest, na balkonie szczeka pies. Nawet Timberlake przyjechał, choć przed Chuckiem raz uciekał. Już na stole na nas czeka, tort wspaniały w kształcie steka.
Dziś impreza jest przez Lorda organizowana, Jest popkorn, dmuchany zamek, a nawet piana. Wszystko to odbywa się na jeżynowym balonie, Lepiej nie wspominaj o tym swojej żonie. Cheerleaderki tańczą przebrane za cytryny, Nawet Chuck Norris przyprowadził swoje dziewczyny. Przyjechał z nimi czołgiem przebranym za banana, Ta impreza na pewno dla wszystkich będzie udana. Wszyscy tańczą na wielkiej dmuchanej żyrafie, Dresy przestraszone chowają się w tortowej szafie.
Nigdy wcześniej nie byli na tak dobrej zabawie, Ich trampki same tańczą na pluszowej trawie. Taka impreza została na dzisiaj zorganizowana, Na koniec zaśpiewa Madonna przebrana za batmana. Pośród dzikiej sawanny, z tysokich traw wyłania się dmuchany zamek,a wokół niego rostawione stoły uginające się od przystawek. W otoczeniu zebr i surykatek popijam bananowego drinka, a żyfaty przebrane w stroje cheerleaderek roznoszą przekąski i jeżynowe piwko. Impreza rozkręca się w najlepsze.
Tańczę właśnie z przyjaciółmi w bananowej pianie, gdy dostrzegam, że przez sawannę przetacza się ogromny czołg, z którego wyłania się Chuck Norris przebrany za Batmana. Z wrażenia rozsypuję popcorn na kolegę, który niezdarnie potyka się i wpada twarzą prosto w wielki jeżynowy tort. Zaciekawiona poprawiam mój cytrynowy dres, wkłam ulubione trampki i podbiegam do czołgu. Chack Noris podaje mi rękę i wskazuje na działo, które służy mu za wyrzutnię piłek tenisowych. Już mam mu zaproponować by dołączył do naszej imprezki i zagrał z nami w paintball, gdy nagle coś czuję oślepiające światło, pocieram oczy i okazuje się, że leżę z przyjaciółmi na plaży na hawajach, a żyrafy i całe safari tylko mi się śniły.
Rozespana sięgam po jeżynowy ożeźwiający napój. W marcu tego roku, Chuck Norris z pełnego obrotu, Wkroczył w świat sędziwego pana, Ale wiemy, że i tak jest nie do pokonania. Na Hawajach, na słonecznej plaży, Madonna w słońcu swe zmarszczone ciało smaży. Przyjechała specjalnie dla Chucka, W uroczym stroju łysego kurczaka. Solenizant już stoły szykuje, Przystawki namiętnie próbuje. Tort elegancko ustawia, I woła barmana do nietypowego zadania.
Oto w stroju batmana, Cytryna do drinków ma być podawana! Jak pomyślał, tak zrobił. Ale, ale… ktoś mu w tym przeszkodził!
Oto Ibisz w swych trampkach maszeruje, Jego widok Norrisa okropnie dołuje… Pewnie sprzedać swoją książkę idzie, Zdaje się, że ostatnio żyje w bidzie. Wziął głęboki wdech, Ale, ale… Za plecami usłyszał dziecinny śmiech. To cheerleaderki na bananie płynęły, Ale pod wpływem wzroku Chucka, buzię natychmiast zamknęły.
Gdy dziewczyny z oczu mu zniknęły, I do morza z rekinami chlupnęły, Chuck wziął jeszcze raz głęboki wdech I w dmuchanym zamku znalazł się jego oddech. W zdrowym ciele — zdrowy duch. Z tego Chucka stary, dobry Zuch.
W oddali muzyka na full już grała, Zabawa będzie trwała do białego rana! Lecz to nie koniec niespodzianek dla gości, Bowiem Chuck szykował pokaz swojej elastyczności. W dresie i trampkach od Ibisza, Była to jedyna rzecz, która Chucka zamiast książki skusiła , Solenizant wykonywał salta i obroty, Aż nagle walnął twarzą w znak drogowy… Oczy Chucka nie były przerażone, Ale życie znaku było narażone. Bo Chuck Norris jest jak wódka, nigdy nie wiesz, kiedy cię kopnie… Ale Chuck wódki nie pije, On jeżynowego Somerby chętnie się napije. Lord na Hawajach wyprawia imprezę z okazji pokonania Chucka Norrisa w jedzeniu na czas jeżyn.
Motywem przewodnim jest styl militarny. Goście w towarzystwie uroczych cheerleaderek dojeżdżają czołgami na plażę. Niestety impreza zostaje zakłócona przez wściekłą żyrafę z pianą na pysku, która oszalała tuż po zjedzeniu przystawek z bananami i teraz biegnie by pochłonąć tort. Na szczęście balonem przybywa wezwany przez Lorda Batman i uspokaja szaloną żyrafę bratkami.
Randki kobiety. W Sympatii spotkasz setki tysięcy kobiet, spośród których wiele to osoby, które są normalnej budowy. Wśród nich swojej drugiej połówki szukają. techno-spaw.pl to serwis randkowy dający Ci możliwość nawiązania nowych znajomości lub nawet pierwszą miłość? Flirtuj, rozmawiaj i poznawaj ludzi!
Impreza przebiega od tej pory bez zakłóceń przy dźwiękach muzyki Madonny. Bal przebierańców na plaży.
Impreza na bogato, żaden tam klub: są przystawki, banany na wielkim jak lotnisko stole, gumy balonowe Donald i.. Madonna tańczy z Chuckierm Norisem w hawajskiej koszuli na balkonie a ja tonę w dmuchanym zamku z pianą. Nagle ktoś zawołał: hola bratku , teraz będzie jeżynowo-cytrynowy tort!
Batman ogląda to wszystko i przegryzając popcorn, kładzie rękę na pośladku cheerleaderki. Ta robi zamach i ląduje w żywopłocie, za którym ktoś gra w paintball. Nagle wszyscy patrzą na mnie, a ja i owszem jestem bez ubrań i na nogach mam tylko trampki, dodatkowo jadę na zielono- różowej stuletniej żyrafie …. Wracam ze sklepu, ubrana w dresy, do domu. Już z oddali widzę, że stoi coś przed żywopłotem.
Z lufy coś wyskakuje. Nieee, to tylko cheerleaderka z nałożoną na głowę maską boksera francuskiego. Olaboga,ich jest więcej! Zaraz wyskakują przebrane panie zza czołgu i zaczynają się bawić w pianie. Blada,zdezorientowana wchodzę do domu. A no tak, dzisiaj moje urodziny.
Przyjaciółki wprowadzają tort i co? Wyskakuje z niego batman, jednak jego strój jest cały różowy. Chuck założył maskę buldoga francuskiego i zaczął być wodzirejem imprezy. Pierwszą zabawą był taniec z balonami na stołach.
Tańcząc z Batmanem na stole zauważyłam coś dziwnego nad moim balkonem. Wsunęła głowę przez okno, a z jej szyi zjechała Madonna. Mmm czy ktoś próbował jeżynowego i cytrynowego popkornu? Niebo w gębie! Następnie poszłam do łazienki i doznałam szoku. Nasz kochany Chuck Norris zaniemógł. Kiepski z niego lord na tej imprezie!
Położył się do wanny w samych trampkach a części intymne zakrył dmuchanym zamkiem. Straszny widok. Wróciłam więc pobawić się z batmanem, ale ten był zajęty wkładaniem bratków do wyrzutni piłek tenisowych. Kwiatki unosiły się w powietrzu, co dodawało scenerii romantyzmu. Różnokolorowe płatki bratków były wszędzie, było kolorowo jak podczas gry w paintballa. Zaczyna być rano. Niezliczone ilości butelek po alkoholach walają się pod nogami. Madonna dzwoni po swój taksówkosamolot. Lotnisko na dachu domu, okazało się dobrym pomysłem. Hałas lądującego samolotu był na tyle duży, że obudził nawet nieprzytomnego Chucka!
Dzięki temu wszyscy zapakowali się do samolotu i odlecieli. Pozostał tylko bałagan, ale warto było! Pytanie jest jedno: co mam zrobić z tym czołgiem stojącym przed domem? Oczywiscie tematem przewodnim były hawaje, ciepłe kraje, słońce, piękna ciepła woda. Wysypałysmy tony piaski na korcie tenisowym jej taty i przerobilysmy jego ukochane miejsce w ogrodzie na prywatna plaze.