Contents:
Około 12 położyłem się spać. Mochy wieją z pod Wysocko — Litewskie Przeszedłszy wieś Raczyn [64] zupełnie spalona — gdyż wzdłuż niej znajdowały się pozycye rosyjskie — piekarnie przyszliśmy do wsi Riasno [65] i tam biwakiem stanęliśmy około 8 rano na cmentarzysku koło cerkwi. Ponieważ wieś ta obfitowała w sady owocowe — rzuciła się nasza wiara za owocami — inni znowu w cerkwi zaczęli rabować świece — dopiero kapelan I pułku położył tamę temu.
Ja zwiedziwszy cerkwię — udałem się do pobliskiego sadu i tam udało mi się narwać lubasek i jabłek.
Po południu wymarsz do pobliskiej wioski Czepiele [66] — gdzie z braku miejsca rozłożyliśmy się biwakiem na polach. Po obiedzie pilnowałem godzinę kwatery dla V baonu — kapelan. Około 4-tej zbiórka — postój chwilowy na łące — przyjazd ob. Wilka [69] na koniu — marsz na wschód — ponieważ jednak nadszedł 32 Landsturm [70] wróciliśmy się i stanęliśmy biwakiem koło wsi Czepiele na polu — wieczorem wspólne ognisko i miła pogawędka w kole towarzyszy niedoli wojennej.
Przezornie wersje na temat marszu do Galicji i odpoczynku tam. Wieś mała — większość domów spalona — domy puste — zniszczenie i ślady niedawnego pobytu Kozumów [71]. Maszerujemy przez wsi Wojsko [73] — chwilowy postój — piękna cerkiew — na 8 wieczór przychodzimy do wioski Robiomka - 6 klm [kilometrów] do Kamieńca litewsk. Wiadomość o zajęciu Brześcia litewskiego. Rano około 9-tej udałem się do pobliskiego stawu i tam wykąpałem się — po południu czyszczenie broni za pomocą naboi — brak wody — wieś pusta — w domach charakterystyczne piece — służące za łóżka — na nich starsi przepędzają całe późne lata — wykopaliska wieczorem — wiadomość o zajęciu Brześcia litewskiego — gramofon — muzyka strzelecka gra pod kwaterą brygady — przebrana kobieta — wesołe usposobienia — nadzieja rychłego pogromu niedźwiedzia północy dodaje nam otuchy — późno udajemy się na spoczynek.
Wymarsz z Litwy na południe Wiara maszeruje chętnie, ciesząc się nadzieją rychłego wypoczynku po tylu trudach — przemarsze przez Wojsko [76] — postój godzinny we wsi Szostakowo [77] prosta — dalej maszerujemy w kierunku południowym — przechodzimy jeszcze kilka wsi i na 5 po południu przychodzimy do wioski Łyszczyce [78] — trzeci pułk biwakuje na polu pod stogiem słomy, podczas gdy I i II pułk we dworze — koło dworu wspaniały sad owocowy — w godzinę po przybyciu jestem w ogrodzie i zrywam smaczne Demastyny [79] i jabłuszka — krośnieńskie przesyłki przez Kozłowskiego [80] — wieczorem po raz drugi udaję się do ogrodu na jabłka.
Fasunek piwa — pułk Berbeckiego otrzymawszy zakupna z Krakowa głośnem hurra daje wyraz zadowolenia ze swego dzielnego pułkownika Berbeckiego, który okazał się tak wspaniałomyślny — i za parę set k. W samej wiosce koło dworu nadzwyczaj silne okopy — za dworem siedmiorzędowe druty kolczaste. Spotykamy się z Prusakami — udało mi się od nich kupić trochę chleba — następnie ugotowałem sobie ziemniaków — kolacja kluski — fasunek wina — około tej udałem się na spoczynek — nie rozbijawszy nawet namiotu — spałem więc pod gołym niebem. Kazano się spakować, a zjadłszy śniadanie wyruszyliśmy naprzód.
Wkrótce wypogodziło się — a karne zastępy III pułku żwawo maszerowały naprzód za dźwiękami muzyki, która szła na czele I komp. Za Howczynem na południe weszliśmy w silny fort — gdzie oglądaliśmy silne okopy murowane — wilcze doły i różne przeszkody — tutaj to bardzo krótko stawiali opór Moskale gdyż z jednej strony byli prażeni silnym ogniem aust. W obrębie okopów zwiedzaliśmy pola poorane granatami — minąwszy tor kolejowy — szliśmy przez bagna i około południa zatrzymaliśmy się w lesie pod wioską Kąty [84] — deszcz — ziemianki — wieczorem przyszło 4 kompanie Warszawiaków — przywitaliśmy ich muzyką, przemową i okrzykami na ich zdrowie.
Późno już udałem się na spoczynek. Kwaterą stanęliśmy w małej mieścinie Sławatycze [86], które całkiem spalone — piękny kościół i cerkiew — kwatery na łące — czwarty pułk — nieostrożny wypadek z granatem, zranił 4 w V baonie.
W sierpniu Na pozycjach pod Jastkowem w Lubelskiem 31 — 4. Na pozycjach pod Kamionką Dalszy pościg nieprzyjaciela w kierunku płn — wschodnim — wsi spalone — spustoszałe — brak żywności Przekroczenie rzeki Bugu pod Niemirowem — wejście na Litwę 22 — Wycofanie I Brygady z frontu pod Kamieńcem Litewskim i marsz wzdłuż Bugu na południe — Sławatycze Włodawa - stan mego zdrowia dodatni - raz zesłabłem 5.
W latach — władze carskie zbudowały twierdzę nad Wisłą — Iwanogród. Po r. Pułkownik Legionów Polskich, dowódca 5.
Ranny pod Kostiuchnówką, szef sztabu LP. Po kryzysie przysięgowym w PSZ. W WP generał dywizji — m. W r. Po wojnie powrócił do kraju. Milewska W. Domino, Babicy. Obecnie zapewne część innej miejscowości. Dopływ Sanu.
Ośrodek, do którego trafił Piotr, jest odpowiednikiem aresztu. To on informuje chłopaka, dlaczego tu jest i jakie obowiązują zasady. Kowalik Józef. Daniel, 42 lata , Chocicza. Dzień Dobry poznam starszą kobietę do bliskich rozmów ,czekam za zdecydowana kobietą.
Jeziorzany siedziba gminy. Sęki, miejscowości na pn. Zła dziewczyna, tutaj zapewne mało łaskawa.
Lubelskim, w gminie Janów Podlaski. Lipiński W. Być może nie odbudowana po zniszczeniach I wojny światowej. Brak bliższych danych. Najprawdopodobniej chodzi o Wilhelma Wyrwińskiego ps. Wilk , porucznika, dowódcę I plutonu w 3 kompanii VI batalionu piechoty inf.
Odwiedź Dominowo, Polska. Na Badoo jest ponad Czatuj w: Dominowo i flitruj w: Dominowo na Badoo! Umawiaj się na randki i poznaj kobietę swojego życia! W mieście Dominowo jest niejedna kobieta, która chciałaby Cię poznać. Skorzystaj z naszej wyszukiwarki.
Belina, major Legionów Polskich, twórca i komendant kawalerii I Brygady — 1. W WP pułkownik. Następnie prezydent Krakowa i wojewoda lwowski inf. Korespondencja z bratem Janem Przepustki z wojska Henryka Domino. Rozkwaterowawszy się w wygodnej stodole — udałem się do piekarni i tam udało mi się kupić 3 bochenki za 3 korony.
W nocy zaś udawszy się tam z Kretem [3] przynieśliśmy około 7 bochenków — za 10 paczek lub 2 bile [? Około 12 — położyłem się spać. Losenkowski Józef [4] bardzo przychylnie i grzecznie porozmawiał ze mną w tej kwestyi — urlopu jednak nie dał, lecz poradził mi, bym udał się do Nałęcza [5] by ten ułożył mi depeszę do domu, czy tam jestem rzeczywiście potrzebny do pomocy w pracy na roli, a gdy przyjdzie potwierdzenie z posterunku — wtedy można otrzymać urlop.
Postąpiłem wedle wskazówek — ale do tego dnia nie mam żadnej odpowiedzi. Depesza została nadana tego dnia we Włodawie w urzędzie pruskim — w nocy odebrałem około tej odebrałem upraną bieliznę 2 kos. Wołyń 3. Z Włodawy mieliśmy dalej maszerować na Chełm — Lublin — Galicyję — ponieważ jednak koło Kowla [6] zaczęły brykać bandy Kozumów — a sił aust. Po południu inspekcja na tyłach batalionu. Kilku udało się do pobliskiego miasteczka Lubomli 4 wiorsty po zakupna — dzień pogodny — słońce mile przyświeca — myśl o domu rodzinnym.
Po obiedzie przychodzi wiadomość iż kozacy przełamali front pod Kowlem a patrole kozackie dochodzą do Kowla — skutkiem tego natychmiastowa zbiórka i wymarsz przez kilka wsi —marsz nadzwyczaj forsowny — około 30 wiorst — na godzinę 11 przychodzimy do miasteczka Maciejowa [12] — i tam na nocleg — zajmujemy kwatery w żydowskich domach.
Kowel 6. Po długich poszukiwaniach udało mi się kupić 1 bochenek — wróciwszy — zjadłem śniadanie i zaraz wyruszyliśmy naprzód. Maciejowa miasteczko zażydzone — mało spalone — na szczególną uwagę zasługuje kościół i cerkiew, w rynku trafiają się domy piętrowe — deszczyk — maszerujemy na wschód — torem kolejowym — na południe — w jednej wiosce postój — ziemniaki — owoce koło cerkwi — po południu wymarsz lasem — następnie torem przychodzimy już o zmroku do Kowla — miasto oświetlone — w oknach wystawowych pełno cukierków i owoców — wiara rozbiega się za zakupami — kwaterą stajemy na ul.
Targowej — w nocy obiad — zakupiłem rodzynki - 1korona — 1funt — kwatera w izbie. Miasto jedno z większych — powiatowe — główna ulica Aleksandra II ciągnie się od zachodu na wschód — domy dwupiętrowe — oświetlenie gazowe — wspaniałe okna wystawowe — na głównej ulicy obok paradnych domków widać i ostatnie budy - rzeka środkiem miasta płynie na północ. Brak chleba w całem mieście daje się odczuwać — toteż straciłem 8 k. Tylko na różne cukierki, tytoń, piwo, placki ziemniaczane, chałwy. Naprawiłem Stelmaszykowi zegar i około 4-tej wróciłem do domu nie zastawszy już I pl.
Noc spokojna.